W 1999 roku zachorowałam na raka piersi. Jako amazonka potrzebowałam zaopatrzenia w protezę i odpowiednią bieliznę. W sklepach medycznych oferowano mi tylko toporne protezy i bieliznę z katalogu. Postanowiłam wtedy, że jak wyzdrowieję to nie katalog będzie do obejrzenia, ale piękna bielizna i nowoczesne protezy. Dlatego wymyśliłam "Salonik Amazonka", który już wiosną 2000 roku otworzył swoje podwoje dla kobiet takich jak ja. W ciągu tych pięciu lat moja praca została doceniona przez klientki.Dzięki nim zostałam trzykrotnie Złotą Laureatką konkursu "Sklepy przyjazne Amazonkom", otrzymałam nagrodę Prezydenta Miasta Częstochowa, oraz wiele innych wyróżnień w tym list gratulacyjny od Pani Jolanty Kwaśniewskiej.
Mój sukces to te zapłakane oczy, które się śmieją, wystraszone serca, które się wyciszają i moje pracownice, które są nie tylko profesjonalistkami, ale mają w sobie dużo ciepła, dobroci i zrozumienia.
Podobno życia nie można sobie wybrać, ale można z nim coś zrobić i ja pomagając innym, pomagam sobie.